Mimo wszystko ponieważ ja to JA, coś musiało się wydarzyć. Przed wyjazdem z domu nie ruszyłam głową i nie pomyślałam, że tak czasem, może, na wszelki wypadek... lepiej byłoby zabrać ze sobą paszport. Nie jakieś ID i kopię paszportu, ale oryginał. Dlaczego to miałby być dla mnie poważny problem? Ponieważ w Stanach bez paszportu obcokrajowiec nie może sobie kupić na imprezie piwa! Tak, to jest tragedia. Na szczęście z pomocą moich towarzyszek obeszłyśmy system ;D
Mili koledzy i ich przyjaciele powiedzieli nam potem, gdzie jest fajny pub i uraczyli nas nawet swoją obecnością ;D
CELTICS WIN! YEEEES!
Ta w tle z ręką na biodrze to ja - żeby nie było, że nie ma mnie na zdjęciu ;D
Oni wiedzą ile to Polak potrafi wypić i boją się o rezerwy :D
OdpowiedzUsuń