A więc czas na czwartek, przepiękny dzień w którym to udałyśmy się z Hanną na wycieczkę do Key West, urocze miasto i wyspa w archipelagu Florida Keys. Architektura tego miasta tak mnie urzekła, że pewnego dnia z pewnością tam wrócę.
Wszystko zaczęło się od wykupienia wycieczki - 50$ od osoby. W czwartek o 7 rano podjechał pod nasz hostel autokar, którym to ruszyliśmy w trzygodzinną podróż na wyspę. Przejeżdżaliśmy przez długie mosty budowane na morzu - przepiękne widoki. W Key West mieliśmy dla siebie 9 godzin, Z początku nie miałam pojęcia co można przez tyle czasu robić w jakiejś mieścinie, ale ostatecznie okazało się, że czasu wręcz brakuje. przed 19 mieliśmy zbiórkę i z powrotem do autokaru. Drogi powrotnej zbytnio nie pamiętam, bo byłam tak zmęczona, że aż zasnęłam :D
Na początku naszej wyprawy udałyśmy się z moją wierną towarzyszką do Jimmy Buffett's Margaritaville gdzie się posiliłyśmy i gdzie - w końcu - napiłam się amerykańskiego piwa, które mi smakuje! LandShark - polecam ;)
Następnie po prostu spacerowałyśmy po mieście, które tak mnie urzekło. Wspaniałe domki. Najbardziej jednak zaskoczyło nas pianie koguta! A nawet kilku kogutów... w sumie to pełno tam było tego ptactwa oraz kur i kurczaczków :)
Po długim spacerze udałyśmy się na plażę. Niestety jedyna jaką znalazłyśmy była w Historic State Park w którym znajduje się również Fort Zachary Taylor, wstęp 2,5$ jednak szybko przestałyśmy żałować tak małej sumki bo plaża była bajeczna.
Jakie ładne zdjęcia! Aż mam ochotę poleżeć na plaży...
OdpowiedzUsuń